Komentarze: 3
Blogowalam tam. Ucieklam tutaj. Przed znajomymi. Nie ma nic gorszego niż znajomi czytający Twojego bloga. Jestem zmęczona, zdolowana... Tego chcę mieć tylko dla siebie.
Zależy mi na Nim. Wlasnie On przeczytal tego bloga. Spinaliśmy sie od pewnego czasu. Wczoraj juz bylo tak dobrze... A dzisiaj on mial taki straszny zal do mnie, ze udaje, ze wszystko jest ok, ze jestem zimna jak skala i na wszystko mam zlew. Na Boga, czy to nie jest naturalna reakcja obronna?!
Jest mi tak bardzo zle teraz. Mam wyrzuty sumienia, ze nie gadalam z nim, tylko zamykalam sie w sobie...